Nasz pierwszy syn, Jasiu, od początku spał we własnym łóżeczku w swoim pokoju. On dobrze spał (od piątego dnia życia praktycznie przesypiał noce) i my dobrze spaliśmy, nie słysząc tych wszystkich dźwięków, które niemowlak wydaje podczas snu strasząc rodziców, że się obudził. W miarę zbliżających się narodzin Maksa mieliśmy coraz większy dylemat - gdzie on będzie spać? Nie mieliśmy dla niego wolnego pokoju (musielibyśmy mu oddać sypialnie i wyemigrować do salonu, a na to nie mieliśmy zbytniej ochoty), pozostawało więc albo przygarnąć go do sypialni, albo dokoptować do starszego brata, ewentualnie zostawiać w salonie.
Ponieważ nie byliśmy do końca zdecydowani, urządziliśmy mu dwa kąciki do spania - w pokoju Jasia stanęło łóżeczko (aby starszak od początku wiedział, że docelowo zamieszka z bratem i pokój stanie się ich wspólnym), do sypialni zaś kupiliśmy wiklinowy kosz Mojżesza i stolik do przewijania. Wygospodarowałam też jedną szufladę na ciuszki młodego, także w sumie miał swoje rzeczy w dwóch pokojach.
Początki wyglądały tak, że w sypialni zamieszkałam ja z Maksem. Mąż z obaw o niewyspanie spał w salonie. Ponieważ miałam do dyspozycji duże łózko, bardzo rzadko odkładałam Maksa do Kosza tylko spaliśmy sobie razem. Początkowo było to wygodne, ale już po trzech tygodniach zatęskniłam za mężem i wygodnym spaniem w dowolnej pozycji. Zaczęłam więc spać z mężem w salonie.. i stało się dokładnie to, czego nie chcieliśmy - młody "wygrał" sypialnię..
Przełomem okazał się wspólny wyjazd nad morze. Przez cztery dni mieszkaliśmy całą rodzinką w jednym pokoju hotelowym i wiecie co - okazało się, że dzieciaki sobie wzajemnie nie przeszkadzają: Maksiu śpi, mimo, że Jasiu jeszcze się bawi; Jasia z kolei nie budzi nocne budzenie się Maksa. Także mój mąż przekonał się, że jednak idzie się wyspać z niemowlakiem w pokoju. Po powrocie zaplanowaliśmy zmiany..
Poranek w hotelu |
Przede wszystkim celem było odzyskać sypialnię - nie było już mowy o spaniu osobno. Chcieliśmy, aby chłopaki zamieszkami razem, nieco problematyczne było jednak to, ze Maks zasypiał o 19:30, a Jasiu dopiero o 22 (w hotelu było łatwiej bo jak Jasiu nie spał w dzień to w zasadzie kładliśmy go zaraz po Maksie). Był to akurat okres niepogody, wstawiliśmy więc do mieszkania stelaż wózka. To nam nasunęło pomysł..
Aktualnie kładzenie dzieci wygląda u nas następująco: o 19:30 Maks zasypia w gondoli wózka w salonie (stelaż został na stałe w mieszkaniu - udało mi się upolować tanio drugi na olx dzięki temu jeden mam zawsze w aucie) - ewentualnie w sypialni jeśli mamy gości. Gdy Jasiu zaśnie, wózek przejeżdża do pokoju chłopaków, a gdy około północy Maks budzi się na pierwsze karmienie, odkładam go już do łóżeczka, a wózek zabieram z powrotem do salonu. Powiecie, że trochę może przekombinowane - może, ale dzięki temu nasze relacje rodzinne powróciły do normy, Jasiu się cieszy, że śpi z bratem, a Maks - jemu prawdę mówiąc wszystko jedno,bo od urodzenia spał w tylu różnych miejscach (łóżko, łóżeczko, wózek, kanapa, leżaczek, fotelik), że jest bardzo elastyczny. Natomiast odkąd nie śpi ze mną, rzadziej budzi się ne jedzenie - nie czuje już zapachu maminego cyca :P
Oczywiście powyższy stan nie będzie trwał wiecznie - za parę miesięcy Maks wyrośnie z gondoli i wtedy od razu będziemy o kłaść w łóżeczku. Może nawet wcześniej, bo mam już na to jakiś pomysł. Może Maks będzie się kładł trochę później, ok 20:00, a Jasiu wtedy będzie jadł kolację, kąpał się i i oglądał bajki- czyli już jakieś cichsze aktywności poza pokojem. a pewno do sypialni Maks nie wróci, bo kosz mojżesza już sprzedany, stolik do przewijania też na dniach likwiduję :) Aktualnie wszystkie rzeczy Maksa są już w pokoju chłopaków. Wkrótce pokażę Wam, jak go urządziłam (to był mój najfajniejszy projekt w czasie ciąży :)
Reasumując - TAK, nasi synowie, 3 leni Jaś i 2-miesięczny Maks maja wspólny pokój i bardzo nas to wszystkich cieszy (a najbardziej chyba cieszy się Jasiu, który mówi, że bardzo kocha Maksia i chce z nim leżeć a ja muszę im robić zdjęcia - efekty poniżej :) NIE, nie jest to dla mnie problemem, że muszę w nocy podreptać aby nakarmić młodego - na szczęście robię to zazwyczaj tylko 1-2 razy . A jak z rzadka zdarza się, że Maks śpi trochę niespokojnie i częściej się budzi - kładę się wtedy z Jasiem (to był bardzo dobry pomysł, aby kupić mu łóżko 180x90!:) i mam Maksa "pod nosem".
***
edit 27.10.2017
Jeszcze w dniu opublikowania niniejszego posta, dzięki waszym komentarzom na FB, chłopaki zamieszkami razem, tzn Maks od początku spał w swoim łóżeczku :) wystarczyło kilka dni, aby Jaś sie nauczył, ze o 19:30 sprzątamy zabawki i idziemy bawić się do salonu (zwykle ciastoliną) lub skakać na łózku w sypialani, bo braciszek idzie spać. Potem kolacja, bajka, książeczka i koło 22 starszak dołącza do brata :) dzięki za wsparcie! Można :)
***
edit 27.10.2017
Jeszcze w dniu opublikowania niniejszego posta, dzięki waszym komentarzom na FB, chłopaki zamieszkami razem, tzn Maks od początku spał w swoim łóżeczku :) wystarczyło kilka dni, aby Jaś sie nauczył, ze o 19:30 sprzątamy zabawki i idziemy bawić się do salonu (zwykle ciastoliną) lub skakać na łózku w sypialani, bo braciszek idzie spać. Potem kolacja, bajka, książeczka i koło 22 starszak dołącza do brata :) dzięki za wsparcie! Można :)
A Wy jak rozlokowaliście swoje potomstwo? W jakim wieku wasze pociechy zamieszkały razem? Macie jakieś ciekawe patenty na organizacje wieczoru, aby dzieci sobie wzajemnie nie przeszkadzały? Podzielcie się :)
ekstra, trochę Wam zazdroszczę :)my nadal mieszkamy z mężem osobno- ja z 9-miesięczną córką w jednym pokoju, mąż z 2-letnim Adasiem w drugim- obydwoje ciągle budzą się w nocy, często z głośnym płaczem- docelowo będą mieszkać w jednym pokoju, ale kiedy to nastąpi to wielka niewiadoma
OdpowiedzUsuńSuper chłopacy się razem prezentują. Mam nadzieję że pokój już nie jest za mały :P
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrażeniem. Świetny artykuł.
OdpowiedzUsuńOgólnie samo posiadanie niemowlaka w domu jest bardzo fajną sprawą, ale również i wielką odpowiedzialnością. Muszę przyznać, że ja staram się sporo na temat maluchów czytać. Bardzo podoba mi się wpis https://whisbear.com/pl/blog/drzemka-niemowlaka-zdrowa-czyli-jaka/ gdzie fajnie wytłumaczono sen niemowlaka.
OdpowiedzUsuńThank you so much for this great article!
OdpowiedzUsuńIf anyone wants to read more then I think this is the right place for you!
wordpress
ufa88kh.blogspot
youtube
Game ស្លត់អនឡាញ