czwartek, 20 października 2016

Twarożek "trzy sery" - wersja na śniadanie i na kolację

Nie jestem fanką twarożków. Mając jakikolwiek wybór przy stole, zawsze w pierwszej kolejności wybieram jajecznicę i parówki. Jeśli już sięgnę po serek, to z grzeczności, bo widziałam że ktoś się narobił albo wyjątkowo zachwala, że pyszny; wtedy skubnę łyżeczkę czy dwie. Właśnie tak było tydzień temu w Poznaniu, podczas wizyty u rodziny męża.