środa, 27 maja 2015

Niemowlak w restauracji - LA VENDE ROSSO (ul.Elsnera 23)


Tym razem, w ramach cyklu "Niemowlak w restauracji" powracamy na Widzew. Chcąc uczcić urodziny mojego taty, zawitaliśmy kilka dni temu do restauracji La Vende Rosso (dawny Młyn). Wybór był dość przypadkowy - była po prostu najbliżej naszego domu, a że dochodziła już 19 chcieliśmy zjeść  w miarę szybko kolację, aby położyć małego spać. Właściwie była to już nasza druga wizyta z Jasiem - za pierwszym razem miał zaledwie kilka tygodni i korzystając z ciepłego październikowego dnia przysiedliśmy na szybki obiad na tarasie, w ramach spaceru. Tym razem mogliśmy już "wypróbować" lokal pod każdym kątem. Zobaczcie sami, jak wypadł. Ja, powiem szczerze - mimo, iż gościłam tam nie raz, byłam zaskoczona :)

wtorek, 26 maja 2015

Muzeum Kinematografii - z niemowlakiem TAK, ale bez wózka


Pogoda w miniony weekend nie sprzyjała plenerowym rozrywkom. Dlatego też postanowiliśmy wybrać się do Muzeum Kinematografii na Placu Zwycięstwa. Oboje z mężem pamiętaliśmy je mgliście z dzieciństwa jako miejsce, które może mieć coś ciekawego do zaoferowania dzieciom, zaś gdyby jednak Jasiowi nie przypadło do gustu, nieopodal mieliśmy Park Żródliska, a w nim Tubajkę, sklepo-kawiarnię przyjazną najmłodszym.

wtorek, 19 maja 2015

Widzewskie mamy gotują - fotorelacja i przepisy na proste dania dla maluchów


Aktywne macierzyństwo to nie tylko fitness, spacery i zajęcia dla dzieci. To także spotkania z innymi mamami. Nie zawsze kończy się tylko na plotkach - czasem efekt jest jadalny :) W miniony wtorek postanowiłyśmy to udowodnić i zaprosiłyśmy doświadczoną już nieco na polu kuchennym mamę dwójki dzieci  do wspólnego gotowania. Miała nauczyć nas, cztery "świeże" mamuśki na etapie rozszerzania diety, przyrządzać smaczne, szybkie i pożywne dania dla najmłodszych (grono było w wieku 7-12 miesięcy). Zrobiliśmy zrzutkę na składniki, przygotowałyśmy małe pojemniczki i spotkałyśmy się w zacnym gronie u jednej z nas. Co z tego wyszło - przekonajcie się sami :) Bo gdzie kucharek pięć..

Świat zabawek - prezentowe inspiracje na DZIEŃ DZIECKA (dla dzieci w wieku 0-9 miesięcy)

 
 
Właśnie zdałam sobie sprawę, że dzień dziecka zbliża się nieubłaganie. Powoli zaczynają się pytania najbliższej rodziny, co kupić, gdzie kupić, a najlepiej, abyśmy my coś kupili w ich imieniu - wszak najlepiej wiemy, co Jasiu by chciał. Nie jestem tego taka pewna - wszak o ile w doświadczeń własnych mogę doradzić rodzicom dzieci młodszych, co z dużym prawdopodobieństwem sprawi radość ich pociechom, o tyle nie potrafię z całą pewnością przewidzieć, czym zechce bawić się mój syn za miesiąc czy dwa. Owszem, mam pewne "typy" (dzięki wizytom u innych dzieci tudzież na wszelakich zajęciach dla maluchów), niemniej nie ukrywam, że mam ogromną nadzieję, iż w komentarzach do niniejszego posta pojawią się jakieś rady od was, czyli rodziców dzieci 9+ :)
 

środa, 13 maja 2015

Niemowlak w restauracji - SPÓŁDZIELNIA (OFF Piotrkowska)


W czasach "sprzed Jasia" często bywaliśmy na OFF Piotrkowskiej. Zazwyczaj wieczorem, z karafką białego wina, tam, gdzie akurat był wolny stolik. A jako, że miejsce modne, z tymi wolnymi stolikami bywało różnie. Dlatego też w większości lokali na OFF-ie jest dość mało przestrzeni - kluczowe staje się bowiem upchanie jak największej ilości stolików by pomieścić jak najwięcej klientów. Dlatego też gdy nasz syn był już na świecie i pierwszy raz umówiliśmy się ze znajomymi na OFF-ie, widziałam to marnie. Nie kojarzyłam, by gdzieś były kanapy lub jakoś inaczej zorganizowany kącik, w którym moglibyśmy ulokować  fotelik samochodowy.

środa, 6 maja 2015

Wyrabiamy paszport dla niemowlaka

 
Zebrałam się wreszcie aby zrobić Jasiowi zdjęcia oraz złożyć wniosek o paszport  - wszak to już na prawdę ostatni dzwonek by zdążyć przed naszymi wakacjami. Szczęśliwie udało mi się znaleźć fotografa na osiedlu. Nie musiałam nawet daleko szukać - studio mieściło się w tym samym blaszaku co Fitness Klub Rytm, na Ćwiklińskiej 22 (tuż obok Galerii Widzewskiej, nad apteką Melissa). Niestety na pierwszym piętrze, więc na dzień dobry musiałam wtachać na góre wózek - no ale taka już dola matki :)

poniedziałek, 4 maja 2015

Aktywne macierzyństwo, czyli jak znaleźć czas dla siebie przy maluchu

Ostatnio dostaję od was coraz więcej pytań. Bardzo mnie to cieszy - dzięki temu mam poczucie, ze istnienie tego bloga ma jakiś sens. Wczoraj znajoma z pracy zapytała mnie, jakim cudem mam tyle czasu dla siebie przy maluszku - czytanie książek, pisanie bloga, fitness itp. Poprosiła mnie o kilka patentów, wszak ona jeszcze "instrukcji obsługi" swojego synka nie rozpracowała. Umówiłyśmy się dziś na wspólny spacer, ale pomyślałam, że być może temat zainteresuje szersze grono. Poniżej trochę moich luźnych przemyśleń. Może coś was zainspiruje :)