piątek, 26 czerwca 2015

Gdy mata robi się za mała.. Dywanik edukacyjny Babypol - recenzja

 
Z chwilą gdy maluch zaczyna podejmować próby przemieszczania oraz siadania, niemowlęca mata edukacyjna przestaje spełniać swoje zadanie. Pałąki nagle przeszkadzają, bo są za nisko, zaś cała mata przesuwa się po dywanie wraz z naszym dzieckiem. Jej główny problem jest zaś taki, że jest po prostu za mała i nie zapewnia maluchowi bezpieczeństwa przed bliskim spotkaniem z panelami lub terakotą.


Jeszcze gdy nasza mata była ok, zastanawiałam się nad jej następczynią (tudzież następcą). Możliwości widziałam następujące:
  1. dywan - chyba najprostsza opcja, ale trudno raczej go będzie utrzymać w czystości (rozlane soczki, ciągłe okruszki itepe..)
  2. twardy skórzany materac - jeśli chodzi o grubość na pewno bezpieczny, ale za to ciężki i niezbyt mobilny (choć potem znalazłam takie składane na 3 części)
  3. puzzle piankowe - długo były moim liderem ze względu na cenę, dużą mobilność, możliwość łączenia kompletów i aspekt edukacyjny - są takie z literkami i cyferkami. Jednak koleżanki z osiedla szybko mnie uświadomiły, że a) drobne elementy od literek wychodzą; b) przy gwałtowniejszych ruchach całe puzzle się rozłażą (zatem zamiast maty z puzzli mamy w efekcie pojedyncze puzzle); c) pachną gumą; d) podobno zawierają szkodliwe substancje
  4. dywanik piankowy - nie do końca wiedziałam jakiego tworzywa się spodziewać, większość wzorów była dość pstrokata i ceny też zdecydowanie najwyższe. Jednakże dawały duże możliwości jeśli chodzi o wymiary i dawały się rolować.
Długo nie mogłam podjąć ostatecznej decyzji. No i nim się obejrzałam, Jasiu zaczął próbować siadać, a więc i upadać, i czas zaczął naglić. Przedstawiłam mężowi alternatywy i zaryzykowaliśmy kupno dywanika piankowego. Był to pewien wydatek, ale przekonały nas wymiary oraz dość ciekawy wzór, który udało mi się wypatrzeć w Internecie. Miał być do salonu, ostatecznie jest u Jasia w pokoju. Wiem, że zaciekawił was na zdjęciach, odebrałam kilka zapytań z serii "co to?", dlatego też podzielę się z wami moją opinią po dwóch miesiącach użytkowania.
 
 
 
Dywanik Babypol dwustronny gruby - Szachy&Gra planszowa
 
Na początek parametry dywanika:
- wymiary 150cm x 180cm
- grubość 1cm
- wykonany jest z hypoalergicznych materiałów, nie zawira substancji szkodliwych (został przebadany pod kątem spełniania wymogów norm europejskich EN-71)
- składa się z pięciu warstw:
  • foliowana warstwa wierzchnia z barwnym nadrukiem (zmywalna)
  • warstwa pianki (świetnia izolacja termiczna i ochrona w razie upadku lub upuszczenia jakiegoś przedmiotu)
  • folia
  • druga warstwa pianki
  • foliowana warstwa spodnia z barwnym nadrukiem

 
 
 
Plusy dywanika:
  • świetnie izoluje - chodząc po nim ma się wrażenie że jest po prostu ciepły
  • łatwo się go czyści - odkurzaczem i wilgotną szmatką
  • nie brudzi się - nic w niego nie wsiąka
  • amortyzuje upadki dziecka
  • jest ładny :)
  • ponieważ jest na prawdę duży, rodzic też może wygodnie się położyć
  • dobra opcja gdy ma się więcej dzieci
  • jednocześnie może służyć za matę do ćwiczeń (można np. robić brzuszki gdy dziecko się bawi :)
  • jest mobilny - wystarczy go zwinąć i włożyć w torbę z uchwytem
  • jak dziecko wali w niego zabawką lub cos upuści to nie ma huku :)

Dywanik z wizytą w Poznaniu - Jasiu z kuzynką Natalką testują odporność na okruszki :))

Minusy dywanika:
  • Gdy dziecko uśnie i chcemy bezszelestnie wyjść z pokoju to musimy mieć skarpetki - na bosaka szeleści..
  • Nie jest niezniszczalny - po dwóch miesiącach są już dwie "wyrwy" - na dziury raczej nie ma szans, ale trzeba uważać z ostrzejszymi przedmiotami, bo mogą go uszkodzić
  • Po zwinięciu nadal jest dość spory, także wejście tylko do dość sporego auta (typu combi)
  • Trochę się przesuwa po podłodze (jak Jasiu po nim szaleje to nie, ale jak usiądę ja opierając się o kanapę to mi trochę ucieka)
  • Cena - 160 zł


 
 
Reasumując, myślę, że plusy przewyższają minusy. Ja osobiście jestem zadowolona i uważam, że ten zakup to była dobra decyzja. Także z czystym sumieniem mogę wam polecić ten produkt :)
 
Link do strony -->> Dywanik babypol


14 komentarzy:

  1. Ja właśnie się zastanawiam czy kupić kolejne puzzle piankowe Trefl z serii Kubusiów i Minnie czy kupić właśnie dywan piankowy. W sumie jestem bardzo zadowolona z puzzli bo te które kupiłam mają właściwie te same zalety co dywanik babypol a ponieważ są grubsze niż te z literkami nie rozłażą się, nie przesuwają i można fajnie je łączyć a dziewczyny kochają Minnie i Kubusia ;-). http://allegro.pl/puzzle-piankowe-pony-zwierzatka-minnie-peppa-32x32-i5197072986.html
    Mają natomiast takie minusy: starsze dziecko rozkłada je i ucieka z nimi po mieszkaniu a mama po pięć razy dziennie je składa na nowo, jak się odkurza to trzeba je rozłożyć bo okruszki zawsze gdzieś się pod nie przedostają, po niemal roku widać pewne wyrwy w puzzlach po zabawach ( zwłaszcza dziurkowaniu puzzli kredkami) . Ja zestawiłam dziewczynom 3 komplety i w sumie większość powierzchni do zabawy jest nimi pokryta. Fajnie się na nich leży, siedzi czy w przypadku dzieci fika koziołki no i tłumi hałas kiedy dzieci walą zabawkami. Na samym początku maluch ma też sporo zabawy z ich rozkładaniem, Natalka dała radę rozłożyć całość w 15 minut, Oliwka pobiła jej rekord w 8 ;-) jest jeszcze ta zaleta, że jeżeli są jakieś szafki czy tak jak u nas w pokoju kuchnia do gotowania dla dzieci to można sobie np jeden rządek puzzli przełożyć na długość zamiast na szerokość, albo pominąć jakiś element żeby zrobić miejsce na róg szafy. raczej nie polecałbym stawiania na nich ciężkich mebli bo będzie piankowy flaczek z takich puzzli. Fajnie to wygląda i dzieciaki je kochają więc sama nie wiem jeszcze czy zmieniać im na dywan.

    OdpowiedzUsuń
  2. My mamy matę a zarazem puzzle piankowe firmy Mały Genius ( http://puzzle-piankowe.pl/ )... Są bardzo fajne i po złożeniu nie zajmują tak wiele miejsca... tylko nie zwijasz, a składasz, co może być bardziej uciążliwe.

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie dywany dziecięce są na prawdę bardzo fajne. Nie dość, że są ozdobą do pokoju dziecka to jeszcze uczą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda tylko że mata tyle kosztuje a na chinskim allegro sa po 10$ :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam serdecznie, bardzo mnie zainteresowała ta mata, tylko tutaj gdzie podała Pani linka nie moge znaleść tej maty do kupienia, czy mogłabym prosić o linka dokładnie tej samej maty co Pani poleca .

    Serdecznie Dziekuje i Pozdrawiam Patrycja.

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja chciałam zapytać czy mata nie jest zbyt śliska.czy niemowlę da radę po niej pełzać i raczkować czy będzie się zbytnio ślizgać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasiu po niej raczkował i dawał radę :-)

      Usuń
    2. Dla mojej małej za śliska..

      Usuń
  7. A ja polecam matę Dwinguler. Nie jest tania, ale komfort i bezpieczeństwo dziecka są dla mnie najważniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja polecam matę Dwinguler. Nie jest tania, ale komfort i bezpieczeństwo dziecka są dla mnie najważniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszym dywanem dla naszego dziecka były puzzle składane z pianki. Nie był to zakup przypadkowy z półki marketu. Kto szuka info o puzzlach to ten tekst
    https://faar.pl/puzzle-3d-panoramy-piankowe-jakie-rodzaje-puzzli-wybrac-dla-dziecka/ będzie odpowiedni.Dalej naturalnie były to już dywaniki tradycyjne.

    OdpowiedzUsuń
  10. Takie maty są świetne, moja córa uwielbia się na niej bawić :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dla mnie mega nie trwała. Mamy już dziury i powierzchnia się ściera. Używamy 4 miesiąc. Póki Młoda pełzała ok, ale gdy jest bardziej mobilna mata z nią przegrywa.

    OdpowiedzUsuń
  12. Rozwiązania typu zabawki edukacyjne są świetnym rozwiązaniem dla rodziców i dla dziecka. Nie dość że uczą, to jeszcze bawią a rodzice mają chwilę wytchnienia, bo z całą pewnością taka zabawka na jakiś czas zainteresuje malucha. Jest to klasyczny przypadek łączenia przyjemnego z pożytecznym.

    OdpowiedzUsuń