Rozszerzanie diety Jasia stało się dla mnie inspiracją do nowych, lepszych śniadań. Miałam już dosyć kanapek, jajek i serków wiejskich. Chciałam zaczynać dzień smacznie, kolorowo i zdrowo - w końcu to co jem koniec końców trafiało też do jadłospisu Jasia.
Ponieważ jedzenie stanowi zarówno dla mnie, jak i mojego męża bardzo ważny element życia, chciałam aby i Jasiu czerpał z niego przyjemność. Żeby zrozumiał, że wspólny posiłek to pewien rytuał towarzyski. Postanowiłam więc, że jeśli tylko się da będziemy jadać razem (w sensie kiedy ja jem, je i Jasiu), w tym jak najczęściej przy stole.
Wszystko zaczęło się od tzw. "pierwszej łyżeczki". Zdecydowałam, że będzie to dynia (marchewka wydała mi się zbyt banalna, no i jednak bardziej słodka). Kupiłam od razu kilka słoiczków - na zaś. Pierwszą porcję, czyli pół małego słoiczka, Jasiu dostał przy niedzielnym obiedzie, przy stole, w towarzystwie rodziców i dziadków (de facto całkiem się zajdał :P).
1.02.2015r. - pierwsza łyżeczka w życiu Jasia :) |
Następnego dnia rano naszło mnie wspomnienie kaszy manny, którą wieki temu gotowała dla mnie mama - właśnie z dynią. Postanowiłam "pożyczyć" sobie od Jasia jeden słoiczek. Było pycha, a do tego nasyciło mnie na 3 godziny. Przez kilka dni testowałam różne warianty manny. Potem przyszedł czas na owsianki i kaszę jaglaną. W międzyczasie Jasiu przebrnął przez okres degustowania różnych warzyw i rozpoczął jedzenie owoców (z czasem włączyłam kasze) - był zatem gotowy do wspólnych śniadań :)
Poniżej przedstawiłam trzy przetestowane wielokrotnie przepisy - coś dla fanów manny, płatków owsianych i kaszy jaglanej. Zdjęcia pochodzą z własnego archiwum :) Dodam tylko, że w czasie gdy przygotowuję śniadanie, Jasiu siedzi ze mną w kuchni w wysokim krześle. Trwa to chwilę, ale staram się go uczyć cierpliwości :) Tylko kaszę jaglaną gotuję dzień wcześniej z racji tego, że trwa to chwilę dłużej (aczkolwiek teraz kupiłam płatki jaglane i podobno wystarczy je zalać wrzątkiem. I nie trzeba miksować dla dziecka! Jak przetestuję to dam znać :))
1) KASZA MANNA Z OWOCAMI
Kasza manna zawiera witaminy z grupy B, witaminę E, PP, kwas foliowy, a także minerały: cynk, mangan, magnez, krzem, potas, żelazo. Słynie też z zawartości jodu. Dostarcza ona sporo błonnika, cennego ze względu na regulowanie pracy jelit i utrudniającego przyswajanie tłuszczu. Jest lekkostrawna i smaczna, a nie wiedzieć czemu kojarzy się z posiłkami dla dzieci :)
składniki na porcje dla mamy i dziecka:
składniki na porcje dla mamy i dziecka:
- ok.szklanka mleka
- ok.1/3 szklanki wody
- kasza manna błyskawiczna (2,5 łyżki do mleka, 2 łyżeczki do wody)
- dowolny duży słoiczek czerwonych owoców (np. maliny & truskawki)
- banan
Najpierw szykuję kaszkę dla Jasia aby ostygła. Do gorącej wody wsypuję około 2-3 łyżeczki kaszy manny. Doprowadzam do wrzenia i mieszając chwile gotuję. Przekładam do plastikowej miseczki.
Następnie gotuję mleko i szykuje kaszę mannę dla siebie. Przekładam do miseczki.
Słoiczek owoców rozdzielam do obu miseczek - mniej więcej po połowie.
Banana kroje na plasterki i dorzucam do swojej porcji; Jasiowi rozgniatam trochę widelcem.
Jeżeli nie mam na stanie żadnego słoiczka blenduję nam banany i jemy kaszkę bananową :)
Jeżeli wasze dzieci nie jedzą jeszcze kaszki, możecie poczęstować je samymi owocami - grunt, aby jeść razem :)
Efekt?
2) OWSIANKA Z BANANAMI, ŻURAWINĄ I ORZECHAMI (plus śliwki i daktyle)
Owies jest doskonałym źródłem błonnika, białka (tiaminy, ryboflawiny), witamin z grupy B1, B6. Warto włączyć go do diety również z powodu wysokiej zawartości żelaza, magnezu, selenu, wapnia i fosforu. Owsianka jest bardzo sycąca, stanowi więc doskonały podkład pod długi spacer :)
składniki na porcje dla mamy i dziecka:
- ok.szklanka mleka
- ok.0,5 szklanki wody (ja używam wrzątek z czajnika - jest szybciej)
- płatki owsiane (4 łyżki do mleka, 3 łyżeczki do wody)
- łyżka żurawiny
- orzechy włoskie (ilość wg uznania :)
- 2 banany
- suszone śliwki i daktyle (pyszna opcja)
I znów zaczynamy od porcji dla malucha - wlewamy wodę do rondelka, dodajemy płatki, gotujemy 2-3 minuty. Odstawiamy do ostudzenia.
I porcja dla nas - ja zalewam płatki i żurawinę odrobiną wrzątku i chwilę gotuję. Następnie stopniowo dodaję mleko i gotuję 2-3 minuty często mieszając. Przekładam do miseczki i przykrywam talerzykiem aby płatki "doszły".
Do płatków ugotowanych na wodzie dodajemy pokrojonego banana (lub inne owoce) - blendujemy.
Do naszych płatków dodajemy pokrojonego w plasterki banana, pokruszone orzechy oraz, jeśli akurat mamy w domu, kilka pokrojonych daktyli i suszonych śliwek. Całość posypujemy odrobiną płatków owsianych - dla efektu wizualnego i odrobiny chrupkości :)
***
Mogę już potwierdzić, że płatki jaglane robią się same :) wystarczy je zalać wrzątkiem, wymieszać i powstaje papka idealna dla malucha :) nie trzeba gotować ani miksować! Tylko dodać owoce i jeść :) czuję, że to będzie nasz nowy hit! jak widzicie, Jasiu się zajadał.
I porcja dla nas - ja zalewam płatki i żurawinę odrobiną wrzątku i chwilę gotuję. Następnie stopniowo dodaję mleko i gotuję 2-3 minuty często mieszając. Przekładam do miseczki i przykrywam talerzykiem aby płatki "doszły".
Do płatków ugotowanych na wodzie dodajemy pokrojonego banana (lub inne owoce) - blendujemy.
Do naszych płatków dodajemy pokrojonego w plasterki banana, pokruszone orzechy oraz, jeśli akurat mamy w domu, kilka pokrojonych daktyli i suszonych śliwek. Całość posypujemy odrobiną płatków owsianych - dla efektu wizualnego i odrobiny chrupkości :)
wersja podstawowa |
wersja z daktylami i śliwkami |
3) KASZA JAGLANA Z OWOCAMI, MIODEM I ORZECHAMI
Kasza jaglana zawiera dużo łatwo przyswajalnego białka. Wyróżnia się najwyższą zawartością witamin z grupy B: B1, (tiaminy), B2 (ryboflawiny) i B6 (pirydoksyny) oraz żelaza i miedzi. Ponadto jest lekkostrawna i nie uczula, bo nie zawiera glutenu.
Jak ugotować kaszę jaglaną by nie była gorzka? Należy ja najpierw obficie przepłukać zimną wodą (pod kranem), a następnie przelać wrzątkiem. Dopiero taka kaszę przekładamy do rondla i zalewamy wrzątkiem (2 razy więcej wody niż kaszy). Gotujemy 10 minut bez przykrycia (nie trzeba jej mieszać). Następnie przykrywamy i pozostawiamy na 10-15 minut by "doszła". Ja zwykle gotuję kaszę jaglaną wieczorem. 1 szklanka zagotowanej kaszy wystarcza mniej więcej na 3 porcje śniadania.
składniki na porcje dla mamy i dziecka:
- ugotowana wg przepisu powyżej kasza jaglana
- łyżka miodu
- pół dużej pomarańczy lub cała mała
- banan
- jabłko i/lub gruszka
- siemię lniane (1 łyżka)
- ulubione orzechy (np. włoskie lub płatki migdałów)
- żurawina
- opcjonalnie łyżeczka jogurtu naturalnego
Porcja dla niemowlaka:
Odmierzoną porcję kaszy jaglanej blenduję z owocami, np. połową jabłka, połową gruszki i odrobiną banana. Jeśli masa jest zbyt gęsta dodaję odrobinę wody.
Porcja dla mamy:
Jeśli kasza jaglana została ugotowana wcześniej, podgrzewam ją w mikrofali (na ciepło smakuje zdecydowanie lepiej!). Następnie mieszam ją z łyżką miodu. Dodaję owoce - absolutnie niezbędna jest pomarańcza - idealnie komponuje się ze słodkim miodem. Zwykle dodaję też pół banana i ewentualnie trochę jabłka lub gruszki. Całość posypuję orzechami, żurawiną i siemieniem lnianym. Czasem dodaję jeszcze odrobinę jogurtu naturalnego, aczkolwiek nie jest on tu niezbędny.
Efekt:
***
Mogę już potwierdzić, że płatki jaglane robią się same :) wystarczy je zalać wrzątkiem, wymieszać i powstaje papka idealna dla malucha :) nie trzeba gotować ani miksować! Tylko dodać owoce i jeść :) czuję, że to będzie nasz nowy hit! jak widzicie, Jasiu się zajadał.
Która wersja brzmi najsmaczniej? Jeśli macie swoje sprawdzone przepisy na wspólne śniadanie z waszymi dziećmi, zachęcam do pozostawienie komentarza tu lub na FB. Tymczasem życzę SMACZNEGO :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz