Cykl "Niemowlak w restauracji" zacznę dość niestandardowo, gdyż z dala od centrum miasta. Przeniesiemy się do strefy działań alternatywnych - widzewskiej WI-MY na Piłsudskiego 135, gdzie w październiku 2014 roku zaistniał ŁĄCZNIK - restauracja, kawiarnia, kino i sala koncertowa w jednym.
Choć mieszkamy nieopodal, pewnie nie trafilibyśmy w to miejsce, gdyby nie fakt, że dość pilnie śledzimy w Internecie informacje o nowych lokalach w Łodzi. Do Łącznika nie jest łatwo dotrzeć - znajduje się bowiem za szlabanem, na końcu podwórka, w łączniku (stąd nazwa) między dwoma pofabrycznymi budynkami. Mimo mapki ze strony, i tak ostatecznie dzwoniłam na miejsce, aby poprosić o dokładniejsze wskazówki lokalizacyjne - teren Wimy jest bowiem spory, zaś brak oznaczeń nie pomagał. Na szczęście udało nam się dotrzeć do celu, gdzie czekało nas przestronne odrestaurowane wnętrze urządzone w klimacie industrialnym, w przyjemnej szaro-czarno-żółtej kolorystyce. To co rzucało się w oczy na wejściu to spora scena, na której co jakiś czas odbywają się koncerty i pokazy filmów, przed nią zaś kilkadziesiąt rozkładanych foteli plażowych.
Pierwsza wizyta z mężem i Jasiem przebiegła pod hasłem WOW - podobało nam się i wnętrze, i jedzenie i jakość obsługi. Dlatego też od tamtej pory gościłam tam z moim synem kilkukrotnie, nawet jako przerywnik spaceru (szybki lunch lub kakao). To właśnie do Łącznika udałam się z osiedlowymi mamami, aby uczcić pół roczku naszych synów. Co sprawiło, że zdecydowałyśmy się właśnie na to miejsce? Na pewno odległość - od naszych blokowisk to tylko 30 minut spacerkiem. Ale Łącznik ma także inne atuty. Prześledźmy po kolei kryteria określające miejsce przyjazne najmłodszym.
PRZESTRZEŃ
Pofabryczna hala, którą zajmuje Łącznik, ma powierzchnie aż 400 metrów kwadratowych. Trudno o lokal, który pozwoli wam na większą swobodę w spacerach z maluchem, gdy chcecie go czymś zająć. Atrakcją dla dziecka z pewnością będzie bar, na którym ustawione są kolorowe słoje z herbatami i butelki, a także szerokie parapety z poduchami, z których można podglądać resztę kompleksu. Do środka spokojnie możecie wjechać wózkiem - ponieważ lokal znajduje się na pierwszym piętrze wózek trzeba niestety wnieść (choć mnie zdarzało się zostawiać go na dole), albo można też zadzwonić do Łącznika i poprosić o uruchomienie windy towarowej.
Za tę kategorię przyznaję 1 pkt :)
 |
| Porwane z profilu na FB https://www.facebook.com/lacznik.to?fref=ts |
 |
| Porwane z profilu na FB https://www.facebook.com/lacznik.to?fref=ts |
KANAPY
Oczywiście są - inaczej nie bywałabym tu tak często :) Na jednej spokojnie zmieszczą się 2 osoby, na drugiej zaś 3. Ich dużą zaletą jest to, że znajdują się w pewniej odległości od stolików, także za każdym razem mam wrażenie, jakby to był taki specjalnie dla nas wydzielony kącik :) Jeśli planujecie wizytę w Łączniku, warto od razu poprosić o rezerwacje kanap.
W tej kategorii również przyznaję 1 pkt.
PRZEWIJAK
To jest punkt do rozwoju :) Wszak łazienka jest dość spora i takowy na pewno gdzieś by się zmieścił. Ponieważ jednak wspomniane już kanapy są na uboczu, nie miałam nigdy problemu z przewinięciem Jasia (no chyba, że problematyczny był sam Jasiu, który nie chciał współpracować.. :)) Gdyby nawet kanapy były zajęte, mając kocyk spokojnie możecie przewinąć dziecko na szerokim parapecie na tyłach sali.
W tej kategorii przyznaję 0,5 pkt.
KĄCIK ZABAW DLA DZIECI
Brak. Aczkolwiek i tak zawsze zabieram jakieś zabawki ze sobą więc nie jest to punkt blokujący. Łącznik jednak wychodzi z pewną inicjatywą w stronę rodzin z dziećmi - w każda niedzielę o godzinie 17:00 są seanse familijne (jak wspomniałam na początku, Łącznik pełni także funkcje kina - jest wielki ekran, rozkładane fotele, także pełen komfort :)
W tej kategorii - 0 pkt.
WYSOKIE KRZESŁA
Obecne! Klasyka Ikeowa. Testował śpiący Leo, wszak Jasiu jeszcze kanapowy..
1 pkt
KARMIENIE PIERSIĄ
Nie mam przed tym żadnych oporów. Kanapy nie dość, że oddalone, to jeszcze są ustawione tyłem, także spokojnie można karmić czy piersią czy butlą. Jak widać na zdjęciu - pełen chill-out :)
W tej kategorii także 1 pkt.
Nam pasuje. Mały czuje się swobodnie, na kanapie robię mu plac zabaw i się bawi. A jak się znudzi to wędrujemy. W tygodniu dużo ludzi nie ma, także nawet jeśli zdarzy mu się pomarudzić, to mam poczucie, że komuś przeszkadzamy. Lubię jasne i przestronne miejsca, a taki jest Łącznik. Obsługa również bardzo miła. Zacytuję siebie z opinii jaką wystawiłam Łącznikowi po pierwszej wizycie: "Polecamy jako alternatywę dla piotrkowskiej, zarówno na obiad jak i spotkanie przy kawie lub kakao :)"
W tej kategorii przyznaję 1 pkt.
Podsumowując:
PRZESTRZEŃ 1/1
KANAPY 1/1
PRZEWIJAK 0,5/1
KĄCIK ZABAW DLA DZIECI 0/1
WYSOKIE KRZESŁA 1/1
KARMIENIE PIERSIĄ 1/1
ATMOSFERA 1/1
TOTAL = 5,5 / 7 pkt :)
Na zakończenie muszę jeszcze wspomnieć o kuchni, wszak jak na lokal można by rzec osiedlowy, oddalony od centrum, poziom podanych potraw oraz sam sposób ich podania zachwyca :) Dania w karcie są na tyle uniwersalne, że coś dla siebie znajdą w nim zarówno miłośnicy mięs, jak i wegetarianie. Jest też sporo pozycji dla wybrednych smakoszy. Wszystko w dość przystępnych cenach, do tego pięknie podane, kuszące już samym widokiem.. Znajdziecie tu zupy, makarony, sałatki, tarty, ryby i owoce morza. Duży plus za gratisową wodę w karafce na dzień dobry :)
Zacznę od deseru - absolutny hit - fondant czekoladowy. Trochę kosztuje, ale na prawdę WARTO! Toż to uczta dla podniebienia! :)
Podczas pierwszej wizyty jadłam tartę ze szpinakiem i suszonymi pomidorami - bardzo dobra :)
Policzki wołowe sous vide w winnym sosie, na puree ziemniaczanym z dodatkami - sposób podania robił wrażenie, a do tego były całkiem smakowite :)
A jeśli nie jesteście głodni i chcecie tylko posiedzieć i pogadać, to polecam kubek gorącego kakao za 5 zł :)
****
edycja 14.11.2015r - niestety restauracja Łącznik zawiesiła swoją działalność :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz